Bakuman to jest zajebista manga. Manga o mangakach, którzy robią mangę. Tzn. jak zaczynają robić, to jeszcze nie są mangakami. Tzn. może od początka.


Jako dziecko Mashiro kochał mangę,  bo jego wujek był dość słynnym mangaką z którego mangi zrobiono anime. Chłopak przesiadywał całymi dniami w gabinecie wujka czytając mangi, patrząc jak rysuje, ale przede wszystkich słuchał opowieści o jego nieszczęśliwej miłości. Wujek umarł, wszyscy mówili, że to z przepracowania, ale Mashiro i tak stwierdził, że to samobójstwo. I tak razem z jego śmiercią odsunął się od mangi i popły popłynął "z nurtem" nas, biednych dzieci kujących do szkoły, żeby potem iść na studia i zapierniczać w macdonaldzie, chocnął "z nurtem" nas, biednych dzieci kujących do szkoły, żeby potem iść na studia i zapierniczaćw macdonaldzie, chociaż on miał większe ambicje.
Nawet się zakochał, siabadam.
I tak w pierwszej klasie szkoły średniej narysował sobie na lekcji swą miłość w zeszycie i ten zeszyt oczywiście tam zostawił. Jak się po niego wrócił, spotkał w klasie swojego kolegę, klasowego kujonka z ów zeszytem w ręce. Powiedział on, że widział rysunki, nic dziewczynie nie powie, ale pod warunkiem, że Mashiro narysuje mangę według jego pomysłu. Chłopak za bardzo się nie zgadzał z uwagi na wujka, ale jeszcze tego samego wieczoru, Akito(bo tak ma koleś na imię) zaciągnął go do domu jego ukochanej, Miho. Okazało się, że marzeniem Miho jest zostać seiyuu, a Mashiro szczfany koleś, nie chciał skończyć jak wujaszek i tak doprowadził do tego, że oboje sobie obiecali, że pobiorą się, jak Miho będzie mogła zagrać jako seiyuu w anime na podstawie mangi Mashiro. Narazie brzmi dennie, ale to naszczęście nie jest główny wątek, bo jeszcze sobie przysięgli, że do tego czasu nie będą się widzieć, to było chyba rozwiązanie autora, żeby nie robićz tego romansu.
Tak więc Mashiro ma motywacje i w ten sposób jego miłość do mangi się odradza. Razem z Akito całymi dniami siedzą w biurze wujka i rozmyślają nad nowymi mangami chcąc, aby były drukowane w "Weekly Shounen Jump". Gazetka sławna, bo to ta, co wydaje wszystkie Naruty, Bleache itp. i cała historia, droga do publikowania i tak dalej wszystko jest całkiem realistyczne.
A! I jeszcze jedno! Jak myślisz ludziu, że to jest beznadziejne, to jesteś ludziu w błędzie, bo manda Takeshiego-sama i Tsugumi-sama, autorów Death Note'a. Maj gadnes, oni z niczego robią COŚ *p*
Manga nadal wychodzi, ma 4 tomy a w nich 50 chapterów.

Postacie:


Mashiro



Akito


Miho


Nizuma Eiji- przeciwnik Akito i Mashiro, jest w podobnym wieku i też rysuje mangę do jumpa. Postać, która cholernie przypomina L'a- młody, nierozgarnięty geniusz.




Bakuman będzie cholernie sławny jak tylko wyjdzie anime. Zobaczycie Złotka, Michiko wiedzieć co mówić *p*